Któż zna matczyne serce Boga?
Autorstwa Qingxin, miasto Zhengzhou, prowincja Henan
„Bóg jest sprawiedliwy” – ten aspekt prawdy zawsze rozumiałam w dość absurdalny sposób. Uważałam, że ktoś ukazujący zepsucie w swoich czynach lub dopuszczający się przewin na szkodę dzieła Kościoła, powinien spotkać się z odwetem, mieć odebrane obowiązki lub zostać poddany karze. Taka jest Boża sprawiedliwość. Mając tak błędne przekonanie i bojąc się, że zostaną mi odebrane moje obowiązki za błędy w pracy, wymyśliłam „sprytną” metodę: gdy tylko robiłam coś złego, to za wszelką cenę najpierw starałam się nie dopuścić do tego, aby dowiedzieli się o tym przywódcy, a potem próbowałam szybko sama to zrekompensować i robiłam wszystko, aby to naprawić.
