sobota, 4 kwietnia 2020

Co to jest skrucha – Klasyczne pytania i odpowiedzi o ewangelia królestwa (wybór)


 Co to jest skrucha – Klasyczne pytania i odpowiedzi o ewangelia królestwa (wybór)



Pytanie 1: Przez ostatnie kilka lat odczuwamy rosnącą w naszym kościele pustkę. Straciliśmy wiarę i miłość, które mieliśmy na początku, oraz staliśmy się słabsi i bardziej negatywnie nastawieni. Nawet my, którzy nauczamy, czasami odczuwamy mrok i nie wiemy, o czym mówić. Czujemy, jakbyśmy stracili dzieło Ducha Świętego. Szukaliśmy też wszędzie kościoła, w którym obecne byłoby dzieło Ducha Świętego, ale w każdym znanym nam kościele panuje taka sama pustka jak w naszym. Dlaczego wszystkie wyznania cierpią taki niedostatek?

piątek, 3 kwietnia 2020

Uwielbienie pieśni – Wszystkie narody chwalą Wszechmogącego Boga

Uwielbienie pieśni –  

szystkie narody chwalą Wszechmogącego Boga

I
Wszechmocny Bóg,
On Bogiem jest wcielonym.
Wyraża prawdę, sądzi i oczyszcza wszystko.
Dziś Bóg zwycięża szatana moc.
Podbija i zdobywa grupę ludzi.
Chwalmy mądrego i mocnego Boga.
Szatan pokonany.
Boże prawe usposobienie objawiło się.
Chodźmy chwalić Wszechmocnego Boga,
pięknego, praktycznego Boga.
Jesteś tak pokorny i skryty.
Chwalimy Cię Wszechmocny Boże!
Chodźmy chwalić Wszechmocnego Boga,
pięknego, praktycznego Boga.
Jesteś tak pokorny i skryty.
Chwalimy Cię Wszechmocny Boże!

czwartek, 2 kwietnia 2020

Słowo Boże na każdy dzień – Bóg kieruje losem całej ludzkości

  



Obraz Kościoła Boga Wszechmogącego
    

   Słowo Boże na każdy dzień – Bóg kieruje losem całej ludzkości

                        
   
Naszą powinnością i obowiązkiem, jako przedstawicieli rasy ludzkiej i pobożnych chrześcijan jest ofiarowanie naszych umysłów i ciał, aby spełniać polecenia Boga, ponieważ w pełni pochodzimy od Niego, a nasze istnienie zawdzięczamy Bożemu zwierzchnictwu. Jeśli nasze umysły i ciała nie będą na polecenie Boga ani słusznej sprawie ludzkości, wówczas nasze dusze nie będą godne tych, którzy zginęli śmiercią męczeńską na polecenie Boga, a jeszcze bardziej niegodne Boga, który zapewnił nam wszystko.

Bóg stworzył ten świat, stworzył ludzkość, i co więcej, był architektem starożytnej kultury Grecji i ludzkiej cywilizacji. Tylko Bóg pociesza ludzkość i tylko On troszczy się o nią w dzień i w nocy. Rozwój człowieka i czynione przez niego postępy są nierozłącznie związane ze zwierzchnictwem Boga, a historia i przyszłość ludzkości nierozerwalnie łączą się z Bożymi planami. Jeśli jesteś prawdziwym chrześcijaninem, z pewnością uwierzysz w to, że wzrost i upadek każdego państwa lub narodu jest zgodny z Bożymi planami. Bóg zna los kraju lub narodu i tylko On kontroluje bieg historii ludzkości. Jeżeli ludzkość pragnie dobrego losu, jeśli kraj tego oczekuje, wówczas człowiek musi pokłonić się ku czci Boga, okazać skruchę i wyznać przed Nim swe grzechy, w przeciwnym razie los i przeznaczenie człowieka skończy się nieuniknioną katastrofą.

Wróć do czasów arki Noego: ludzie byli wówczas głęboko zdeprawowani, oddalili się od Bożego błogosławieństwa, Bóg nie troszczył się już o nich i utracili prawo do wszelkich Jego obietnic. Pogrążyli się w ciemności, pozbawieni Bożego światła. Dlatego stali się rozwiąźli z natury, odeszli od siebie samych ku ohydnemu zdeprawowaniu. Ludzie ci nie mogli już więcej otrzymywać obietnic od Boga; nie byli w stanie ujrzeć Jego twarzy ani usłyszeć Bożego głosu, ponieważ Go opuścili, odrzucili wszystko, czym ich obdarzył i zapomnieli Jego nauki. Ich serca oddalały się od Niego coraz bardziej, aż ulegli zdemoralizowaniu ponad wszelką miarę i człowieczeństwo, stając się coraz bardziej zdeprawowani. Dlatego bardziej niż kiedykolwiek zbliżyli się ku śmierci i dosięgły ich Boży gniew i kara. Tylko Noe czcił Boga i wystrzegał się zła, dlatego był zdolny usłyszeć Jego głos i polecenia. Zbudował arkę zgodnie z Bożym nakazem i zgromadził na niej wszystkie gatunki żywych stworzeń. W ten sposób, gdy wszystko było już przygotowane, Bóg zesłał na świat zagładę. Tylko Noe i siedmiu członków jego rodziny przeżyli kataklizm, jako że Noe czcił Jahwe i wystrzegał się zła.

Następnie przyjrzyj się obecnym czasom: tak prawi ludzie jak Noe, którzy byli w stanie czcić Boga i wystrzegać się zła, już nie żyją. Jednak Bóg wciąż pozostaje łaskawy dla tej ludzkości i rozgrzesza ją w czasie tego ostatniego okresu. Bóg zabiega o tych, którzy tęsknią do Jego obecności. Poszukuje tych, którzy są zdolni usłyszeć Jego głos, nie zapomnieli o Bożych poleceniach i ofiarowują Bogu swe serce i ciało. Bóg zabiega o tych, którzy są Mu posłuszni jak dzieci i nie opierają się. Jeśli w twoim oddaniu Bogu nie ogranicza cię żadna siła, Bóg spojrzy na ciebie łaskawie i obdarzy cię swym błogosławieństwem. Jeśli zajmujesz wysokie stanowisko, cieszysz się dobrą reputacją, masz rozległą wiedzę, mnóstwo zalet i wsparcie wielu osób, te rzeczy nie odbierają ci możliwości przyjścia przed oblicze Boga, aby odpowiedzieć na Jego wezwanie, przyjąć Jego wolę i spełnić Jego prośby, a wówczas wszystko, co będziesz czynić nabierze największej możliwej na ziemi wartości i będzie najbardziej sprawiedliwe pośród całej ludzkości. Jeśli odrzucisz Boże wezwanie na rzecz własnego prestiżu i osobistych celów, wszystko, czego dokonasz będzie przeklęte, a nawet wzgardzone przez Boga. Możesz być prezydentem, naukowcem, pastorem, lub po prostu starszym, ale bez względu na twoją pozycję, jeśli będziesz polegać na swej wiedzy i możliwościach w swoich przedsięwzięciach, zawsze odniesiesz porażkę i będziesz pozbawiony Bożego błogosławieństwa, ponieważ Bóg nie akceptuje twoich działań i nie uznaje twojej kariery za właściwą ani nie przyjmie tego, że pracujesz dla dobra ludzkości. Bóg powie, że wszystko, co robisz to wykorzystywanie wiedzy i siły ludzkości, aby pozbawić człowieka Bożej ochrony i odrzucić Boże błogosławieństwo. Bóg powie, że prowadzisz ludzkość ku ciemności i śmierci, ku egzystencji bez granic, w której człowiek traci Boga i Jego błogosławieństwo.

Od chwili, gdy człowiek po raz pierwszy zetknął się z naukami społecznymi, jego umysł zaczęły zajmować nauka i wiedza. Następnie nauka i wiedza stały się narzędziami, które rządzą ludzkością i zabrakło przestrzeni oraz sprzyjających warunków na oddawanie czci Bogu. Pozycja Boga upadła w sercu człowieka jeszcze niżej. Świat w sercu człowieka, w którym nie ma miejsca dla Boga jest mroczny, pusty i pozbawiony nadziei. I tak pojawiło się wielu socjologów, historyków i polityków, snujących teorie z dziedziny socjologii, ewolucji i inne, którymi wypełniają serce i umysł człowieka. Zaprzeczają one prawdzie, iż to Bóg stworzył człowieka. Tym samym ubyło tych, którzy wierzą, że Bóg jest stwórcą wszystkiego, a wzrosła liczba tych, którzy wierzą w teorię ewolucji. Coraz więcej osób traktuje zapisy o Bożym dziele i słowa Boga ze Starego Testamentu jako mity i legendy. W swych sercach ludzie stali się obojętni na Bożą godność i wielkość oraz na dogmat o tym, że Bóg istnieje i panuje nad całym światem. Przetrwanie człowieka, losy państw i narodów nie są już dla nich ważne. Człowiek żyje w próżnym świecie skoncentrowanym jedynie na jedzeniu, piciu i poszukiwaniu przyjemności… Niewielu ludzi podejmuje się poszukiwania miejsc, w których Bóg dokonuje dzisiaj swego dzieła, lub próbuje dowiedzieć się, w jaki sposób kieruje On człowiekiem i planuje jego przeznaczenie. Tym samym, bez wiedzy człowieka, ludzka cywilizacja jest coraz mniej zgodna z oczekiwaniami człowieka i jest nawet sporo ludzi, którzy są świadomi, że żyjąc w takim świecie, są mniej szczęśliwi niż ci, którzy odeszli. Nawet mieszkańcy krajów o niegdyś wysokim stopniu rozwoju cywilizacyjnego wyrażają żal z tego powodu. Ponieważ bez Bożego przewodnictwa, niezależnie od tego ilu rządzących i socjologów łamie sobie głowy, aby ocalić ludzką cywilizację, wszystko to na próżno. Nikt nie wypełni pustki w sercu człowieka, ponieważ nikt nie może stać się życiem człowieka, żadna teoria socjologiczna nie uwolni człowieka od pustki, która go dotyka. Nauka, wiedza, wolność, demokracja, czas wolny, wygoda, to wszystko to tylko tymczasowa ulga. Nawet posiadając te wszystkie rzeczy, człowiek nieuchronnie będzie grzeszyć i narzekać na niesprawiedliwość społeczną. Nie są one w stanie powstrzymać ludzkich pragnień ani zaspokoić potrzeby odkrywania. Człowiek został stworzony przez Boga i dlatego pozbawione sensu poświęcenia i ludzkie poszukiwania mogą prowadzić jedynie do jeszcze większego cierpienia. Człowiek będzie pogrążony w ciągłym poczuciu strachu, nie będzie wiedział, jak stawić czoło przyszłości i podążać drogą, która się przed nim rozpościera. Zacznie nawet obawiać się nauki i wiedzy, a jeszcze bardziej uczucia wewnętrznej pustki. Na tym świecie, bez względu na to, czy żyjesz w wolnym państwie, czy w kraju pozbawionym praw człowieka, nie możesz w żaden sposób uciec przed losem przeznaczonym ludzkości. Jako władca, czy ten, który władzy podlega, nie uciekniesz przed pragnieniem odkrywania losu, tajemnic i przeznaczenia ludzkości. Tym bardziej nie jesteś w stanie uciec przed oszałamiającym uczuciem pustki. Tego rodzaju zjawiska, będące wspólne dla całej ludzkości, nazywane są przez socjologów zjawiskami społecznymi, jednakże żaden wielki człowiek nie przedstawił jeszcze rozwiązania tych problemów. Ostatecznie człowiek jest tylko człowiekiem. Pozycja i życie Boga nie mogą być zastąpione przez człowieka. Ludzkość nie wymaga jedynie uczciwego społeczeństwa, w którym każdy jest syty, równy i wolny, lecz zbawienia i zaopatrzenia w życie przez Boga. Dopiero, gdy człowiek dostąpi Bożego zbawienia i zaopatrzenia w życie, wszystkie ludzkie potrzeby, pragnienie odkrywania i duchowa pustka mogą zostać przezwyciężone. Jeśli ludzie w danym kraju lub naród niezdolni są do tego, by przyjąć Boże zbawienie i opiekę, wówczas taki kraj lub naród będzie podążać drogą do zatracenia, ku ciemności, i zostanie przez Boga unicestwiony.

Być może twój kraj przeżywa obecnie rozkwit, jednak jeśli pozwolisz ludziom wokół oddalić się od Boga, wówczas twój kraj zacznie oddalać się od Bożego błogosławieństwa. Cywilizacja twojego kraju będzie coraz bardziej sponiewierana i w niedługim czasie ludzie powstaną przeciwko Bogu i przeklną Niebiosa. A zatem, bez wiedzy człowieka, losy kraju zostaną skazane na zagładę. Bóg podniesie potężne państwa aby rozprawić się z tymi, które zostały przez Niego przeklęte i może je nawet zmieść z powierzchni ziemi. Sukces lub upadek kraju albo narodu zależy od tego, czy jego władcy czczą Boga oraz prowadzą swój lud ku Niemu. I tak w obliczu końca, jako że tych, którzy naprawdę poszukują i czczą Boga jest coraz mniej, Bóg obdarza szczególną łaską kraje, w których chrześcijaństwo jest religią państwową. Gromadzi je wszystkie, by utworzyć stosunkowo sprawiedliwy obóz świata, podczas gdy kraje ateistyczne lub ci, którzy nie czczą prawdziwego Boga stają się przeciwnikami obozu sprawiedliwych. Tym samym Bóg ma nie tylko miejsce pośród ludzkości na dokonywanie swego dzieła, lecz także zjednuje sobie kraje, które mogą sprawować sprawiedliwą władzę, aby nakładać sankcje i restrykcje na te kraje, które sprzeciwiają się Bogu. Mimo to, nadal nie zwiększa się liczba ludzi, którzy przychodzą czcić Boga, ponieważ człowiek za bardzo oddalił się od Niego i Bóg zbyt długo był nieobecny w ludzkich myślach. Na ziemi pozostają jedynie kraje, które postępują sprawiedliwie i sprzeciwiają się niesprawiedliwości. Jednak jest to dalekie od Bożych oczekiwań, jako że żaden władca nie pozwoli, aby Bóg kierował ludnością jego kraju ani żadna partia polityczna nie zgromadzi ludzi, by razem wielbić Boga. Bóg utracił swoje należyte miejsce w sercu każdego kraju, narodu, partii rządzącej, a nawet w sercu każdego człowieka. Chociaż sprawiedliwe siły istnieją na tym świecie, rządy, w których dla Boga nie ma miejsca w sercu człowieka są kruche. Bez Bożego błogosławieństwa arena polityczna popadnie w nieład i stanie się podatna na atak. Pozbawienie Bożego błogosławieństwa oznacza dla ludzkości to samo co pozbawienie słońca. Bez względu na to, jak wytrwale władcy wnoszą wkład w społeczeństwo i ile konferencji dotyczących sprawiedliwości zostanie zorganizowanych przez człowieka, żadna z tych rzeczy niczego nie zmieni ani nie odwróci ludzkiego losu. Człowiek wierzy, że kraj, w którym ludzie są syci i odziani, w którym żyją razem w pokoju, jest dobrym krajem, z dobrym przywództwem. Ale Bóg tak nie myśli. On wierzy, że kraj w którym nikt nie oddaje Mu czci jest krajem, który powinien unicestwić. Rozumowanie człowieka znacznie różni się od myślenia Boga. Jeśli więc głowa państwa nie czci Boga, wówczas kraj czeka tragiczny los i będzie on pozbawiony miejsca przeznaczenia.

Bóg nie uczestniczy w polityce człowieka, ale los kraju lub narodu jest pod Bożym zwierzchnictwem. Bóg sprawuje władzę nad ziemią i całym wszechświatem. Los człowieka i Boży plan są ściśle powiązane i żaden człowiek, kraj lub naród nie jest wyjęty spod Bożego zwierzchnictwa. Jeśli człowiek pragnie poznać swoje przeznaczenie, musi przyjść przed oblicze Boga. Bóg sprawi, że tym, którzy za Nim podążają i czczą Go będzie się wiodło, a sprowadzi upadek i zagładę na tych, którzy Mu się opierają i odrzucają Go.

Przypomnij sobie scenę z Biblii, gdy Bóg sprowadził zagładę na Sodomę i wspomnij także, jak żona Lota zamieniła się w słup soli. Pomyśl o tym, jak ludzie z Niniwy okazywali skruchę w worach i popiele i przypomnij sobie, co wydarzyło się po tym, jak Żydzi przybili Jezusa do krzyża 2 tysiące lat temu. Żydzi zostali wygnani z Izraela i rozproszyli się po krajach na całym świecie. Wielu zostało zabitych, a cały naród żydowski został poddany niespotykanemu dotąd zniszczeniu. Ukrzyżowali Boga, popełniając haniebną zbrodnię, czym wzbudzili gniew Boży. Zostali zmuszeni do zapłaty za to, co uczynili i poniesienia konsekwencji za swoje postępowanie. Potępili Boga, odrzucili Go, zatem czekał ich tylko jeden los – kara Boża. Oto gorzkie konsekwencje i unicestwienie, jakie ich władcy sprowadzili na swój kraj i naród.

Dzisiaj Bóg wraca na ten świat, by dokonać swego dzieła. Jego pierwszym przystankiem jest wielkie zbiorowisko dyktatorów: Chiny, zagorzały bastion ateizmu. Bóg pozyskał grupę ludzi poprzez swą mądrość i moc. W tym czasie jest ścigany na wszelkie sposoby przez chińską partię rządzącą i poddawany wielkiemu cierpieniu, nie ma gdzie złożyć głowy i nie może znaleźć schronienia. Mimo to, Bóg nadal kontynuuje dzieło, które zamierza wykonać: udziela wypowiedzi i głosi ewangelię. Nikt nie jest w stanie pojąć wszechmocy Boga. W Chinach, kraju, który postrzega Boga jako wroga, On nigdy nie zaniechał swego dzieła. Zamiast tego, więcej ludzi przyjęło Jego dzieło i słowo, ponieważ Bóg uczyni wszystko, co w Jego mocy, by ocalić każdą jedną istotę ludzką. Ufamy, że żaden kraj ani siła nie są w stanie stanąć na drodze tego, co Bóg pragnie osiągnąć. Ci, którzy utrudniają Boże dzieło, sprzeciwiają się Bożemu słowu, zakłócają i osłabiają Boży plan, zostaną ostatecznie przez Boga ukarani. Ten, który przeciwstawia się Bożemu dziełu będzie zesłany do piekieł; każdy kraj, który sprzeciwia się dziełu Boga będzie zniszczony; każdy naród, który porywa się w opozycji do Bożego dzieła zostanie zmieciony z powierzchni ziemi i przestanie istnieć. Nawołuję ludzi wszystkich narodów, krajów, a nawet wszystkich branż, by słuchali Bożego słowa, dostrzegali Jego dzieło, zwracali uwagę na przeznaczenie ludzkości, tym samym czyniąc Boga najświętszym, najbardziej prawym, najwyższym i jedynym obiektem czci pośród ludzi, pozwalając całej ludzkości żyć w Bożym błogosławieństwie, tak jak potomkowie Abrahama żyli w obietnicy Jehowy i tak jak Adam i Ewa, stworzeni pierwotnie przez Boga, żyli w Ogrodach Edenu.

Dzieło Boga jest jak potężnie narastające fale. Nikt nie może powstrzymać Jego ani Jego kroków. Tylko ci, którzy słuchają uważnie słów Boga, szukają Go i pragną Bożej obecności, mogą podążać w ślad za Nim i przyjąć Bożą obietnicę. Pozostali zostaną całkowicie unicestwieni i należycie ukarani.
z książki „Słowo ukazuje się w ciele”

Zalecenie: Powtórne przyjście Jezusa

Proroctwa Objawienia: „Kto ma uszy, niech słucha, co Duch mówi do kościołów” (Obj. 2:7). Owce Boże słuchają głosu Boga – czy słyszałeś słowa, które Duch Święty kieruje do wszystkich kościołów? Czy dostąpiłeś ukazania się Pana? Dowiedz się, jak należy przyjąć drugie przyjście Pana i porozmawiaj z nami.






środa, 1 kwietnia 2020

Powtórne przyjście Jezusa – Pojawienie się Boga zapoczątkowało nowy wiek


    




Obraz Kościoła Boga Wszechmogącego 


Powtórne przyjście Jezusa – Pojawienie się Boga zapoczątkowało nowy wiek


  Wypełnianie Bożego planu zarządzania trwającego sześć tysięcy lat dobiega końca, a brama do królestwa otwarta jest dla wszystkich tych, którzy szukają pojawienia się Boga. Drodzy bracia i siostry, na co czekacie? Czego poszukujecie? Oczekujecie tego, że Bóg się pojawi? Szukacie śladów Bożej obecności? Jak bardzo ludzie pragną tego, żeby Bóg się pojawił! I jak trudno jest im odnaleźć ślady Boga! W wieku takim jak ten, w świecie takim jak ten, co musimy uczynić, aby doświadczyć dnia pojawienia się Boga? Co musimy uczynić, aby iść śladami Boga? Z takimi pytaniami mierzą się wszyscy ci, którzy oczekują pojawienia się Boga. Wszyscy rozważacie je w różnych okolicznościach, ale z jakim rezultatem? Gdzie pojawia się Bóg? Gdzie są Jego ślady? Czy otrzymaliście odpowiedzi? Wielu ludzi odpowiedziałoby: „Bóg pojawia się pośród tych, którzy Go naśladują, a ślady Jego obecności są pośród nas” – to takie proste! Każdy może wygłosić formułkę, ale czy rozumiecie, czym jest pojawienie się Boga i czym są Jego ślady? Pojawienie się Boga odnosi się do Jego osobistego przyjścia na ziemię, którego potrzebował, aby wykonać swoje dzieło. Ze swą własną tożsamością i usposobieniem, i w swym wrodzonym rodzaju zstępuje On pośród ludzi, by dokonać dzieła zapoczątkowania wieku i zakończenia wieku. Ten rodzaj pojawienia się nie jest formą ceremonii. Nie jest to znak, obraz, cud czy wielka wizja, a tym bardziej nie jest to procedura religijna. Jest to prawdziwy, rzeczywisty fakt, którego można dotknąć i który można ujrzeć. Ten rodzaj pojawienia się nie przychodzi, aby ludzie mogli zacząć śledzić proces lub wejść w tymczasowe zobowiązanie; raczej służy jako etap w wykonywaniu Jego planu zarządzającego. Pojawienie się Boga zawsze jest znaczące i zawsze jest powiązane z Jego planem zarządzania. To pojawienie się jest całkowicie inne od pojawienia się Bożego prowadzenia, przywództwa i oświecenia człowieka. Bóg wykonuje etap wielkiej pracy, za każdym razem gdy się objawia. Ta praca różni się od tej z każdego innego wieku. Jest niewyobrażalna dla człowieka i nigdy nie była przez człowieka doświadczona. Jest to dzieło, które rozpoczyna nowy wiek i zamyka stary wiek. Jest to nowa i udoskonalona forma dzieła dla zbawienia ludzkości. Co więcej, jest to dzieło wprowadzające człowieka w nowy wiek. Takie jest znaczenie pojawienia się Boga.

wtorek, 31 marca 2020

Filmy o Bogu | „Zdjąć urok” Klip filmowy (4) – Czy wiara w Biblię jest tożsama z wiarą w Pana



 



Filmy o Bogu | „Zdjąć urok” Klip filmowy (4) – Czy wiara w Biblię jest tożsama z wiarą w Pana


„W końcu, co jest większe: Bóg czy Biblia? Dlaczego Boże dzieło ma być według Biblii? Czyżby Bóg nie miał prawa wykraczać poza Biblię? (…) Teraz powinieneś wiedzieć, kto jest ważniejszy, Bóg czy Biblia!” („Słowo ukazuje się w ciele”).

Zalecenie: Powtórne przyjście Jezusa


Czasy ostateczne to najważniejszy moment, by powitać przyjście Pana, jak więc powinniśmy to zrobić? Co możemy uczynić, żeby wejść do królestwa niebieskiego i zyskać życie wieczne? Pan Jezus powiedział: „Proście, a będzie wam dane, szukajcie, a znajdziecie, pukajcie, a będzie wam otworzone”. (Ewangelia Mateusza 7:7). W tym miejscu tajemnice królestwa zostają ujawnione, aby wskazać Wam wiodącą do niego drogę. Poznajmy je i wspólnie omówmy.




poniedziałek, 30 marca 2020

Słowo Boże na każdy dzień – Pan Jezus je chleb i objaśnia Pisma po swoim zmartwychwstaniu

 
Obraz Kościoła Boga Wszechmogącego 

Słowo Boże na każdy dzień – Pan Jezus je chleb i objaśnia Pisma po swoim zmartwychwstaniu 

Łk 24:30-32 A gdy siedział z nimi za stołem, wziął chleb, pobłogosławił i łamiąc, podawał im. Wtedy otworzyły się im oczy i poznali go, lecz on zniknął im z oczu. I mówili między sobą: Czy nasze serce nie pałało w nas, gdy rozmawiał z nami w drodze i otwierał nam Pisma?

ŁK 24:36-43 A gdy to mówili, sam Jezus stanął pośród nich i powiedział do nich: Pokój wam. A oni się zlękli i przestraszeni myśleli, że widzą ducha. I zapytał ich: Czemu się boicie i czemu myśli budzą się w waszych sercach? Popatrzcie na moje ręce i nogi, że to jestem ja. Dotknijcie mnie i zobaczcie, bo duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że ja mam. Kiedy to powiedział, pokazał im ręce i nogi. Lecz gdy oni z radości jeszcze nie wierzyli i dziwili się, zapytał ich: Macie tu coś do jedzenia? I podali mu kawałek pieczonej ryby i plaster miodu. A on wziął i jadł przy nich.

Następnie przyjrzyjmy się powyższym fragmentom Pisma. Pierwszy fragment jest opisem tego, jak Pan Jezus jadł chleb i objaśniał Pisma po swoim zmartwychwstaniu, drugi natomiast stanowi opis tego, jak Pan Jezus je pieczoną rybę. W jaki sposób te dwa fragmenty pomagają poznać Boże usposobienie? Czy w swej wyobraźni widzicie obraz, jaki wyłania się z tych dwóch opisów – Pana Jezusa jedzącego chleb, a potem pieczoną rybę? Czy potraficie sobie wyobrazić, jak byście się czuli, gdyby Pan Jezus stał przed wami, jedząc chleb? Albo gdyby jadł z wami przy tym samym stole, spożywając z ludźmi rybę i chleb – jakie uczucie towarzyszyłoby wam w tym momencie? Jeśli czujesz, że stałbyś się Panu bardzo bliski, że jest między wami duża zażyłość, wówczas uczucie to jest prawidłowe. Pan Jezus chciał, by właśnie taki owoc zrodził się z faktu jedzenia po swym zmartwychwstaniu chleba i ryby wśród tłumu. Gdyby zmartwychwstały Pan Jezus tylko rozmawiał z ludźmi, gdyby nie mogli oni poczuć Jego ciała i kości, lecz czuliby, że jest On nieuchwytnym Duchem, jak by się wtedy czuli? Czyż nie byliby rozczarowani? A kiedy doznaliby rozczarowania, czyż nie czuliby się opuszczeni? Czyż nie czuliby dystansu do Pana Jezusa Chrystusa? Jakiego rodzaju negatywny wpływ mógłby ten dystans mieć na relację ludzi z Bogiem? Ludzie z pewnością baliby się, a przez to nie ośmieliliby się do Niego zbliżyć, a potem przyjęliby postawę trzymania Go na pełen szacunku dystans. Od tego momentu zerwaliby intymną relację z Panem Jezusem Chrystusem i powróciliby do relacji, jaka istniała między ludzkością a Bogiem w niebie, zanim nastąpił Wiek Łaski. Ciało duchowe, którego ludzie nie mogli dotknąć ani poczuć, sprawiłoby, że ustałaby bliskość, jaką mieli z Bogiem, a także spowodowałoby, że ta intymna relacja – ustanowiona w czasie, gdy Pan Jezus Chrystus żył w ciele i był wolny od dystansu między Nim a ludźmi – przestałaby istnieć. Wobec duchowego ciała ludzie czują tylko strach, wolą go unikać i patrzą się na nie, nie mogąc z siebie wydusić słowa. Nie ważą się podejść bliżej czy też nawiązać z Nim dialogu, nie wspominając już o podążaniu za Nim, zaufaniu do Niego czy pokładaniu w Nim nadziei. Bóg nie chciał widzieć tego rodzaju uczuć, jakie żywili do Niego ludzie. Nie chciał, by ludzie Go unikali albo odsuwali się od Niego; chciał tyko, by ludzie Go zrozumieli, zbliżyli się do Niego i byli Jego rodziną. Jak byś się czuł, gdyby twoja własna rodzina, twoje dzieci widziały cię, lecz nie rozpoznawały cię i nie miałyby śmiałości zbliżyć się do ciebie, lecz zawsze by cię unikały, gdybyś nie mógł sprawić, by zrozumiały wszystko, co dla nich zrobiłeś? Czyż nie byłoby to bolesne? Czyż nie złamałoby to ci serca? Właśnie to czuje Bóg, kiedy ludzie Go unikają. Zatem po zmartwychwstaniu Pan Jezus mimo wszystko ukazał się ludziom w swym ciele z krwi i kości, jadł z nimi i pił. Bóg postrzega ludzi jako swoją rodzinę i również chce, by ludzkość postrzegała Go w ten sposób; tylko w ten sposób Bóg może prawdziwie pozyskać ludzi, a ludzie mogą naprawdę Go kochać i oddawać Mu cześć. Czy rozumiecie zatem, jakie intencje Mną kierowały przy wyborze tych dwóch fragmentów Pisma: tego, w którym po zmartwychwstaniu Jezus je chleb i objaśnia Pisma, oraz tego, w którym uczniowie dają Mu do zjedzenia pieczoną rybę?

Można powiedzieć, że szereg rzeczy, które Pan Jezus powiedział i uczynił po zmartwychwstaniu były zrobione z myślą o ludziach oraz że kierowały Nim dobre intencje. Były pełne życzliwości i ciepła, jakimi Bóg darzy ludzkość, pełne uznania oraz drobiazgowej troski, którą darzy intymną relację, jaką stworzył z ludźmi, kiedy żył w ciele. Co więcej, były pełne nostalgii i nadziei na życie, w którym dzieliłby strawę oraz mieszkanie ze swoimi naśladowcami podczas swej bytności w ciele. Zatem Bóg nie chciał, by ludzie czuli do Niego dystans ani żeby ludzkość odsunęła się od Boga. Co więcej, nie chciał, by ludzkość poczuła, że zmartwychwstały Pan Jezus nie jest już tym Panem, który był ludziom tak bliski, że nie jest już z ludźmi, gdyż powrócił do świata duchowego, powrócił do Ojca, którego ludzie nigdy nie mogli zobaczyć ani dosięgnąć. Nie chciał, by ludzie mieli poczucie, że istnieje jakakolwiek różnica w statusie między Nim a ludzkością. Kiedy Bóg widzi ludzi, którzy pragną za Nim pójść, lecz trzymają Go na pełen szacunku dystans, boli Go serce, bo oznacza to, że ich serca są bardzo od Niego odległe, że będzie Mu bardzo trudno zdobyć ich serca. Zatem gdyby ukazał się ludziom w ciele duchowym, którego nie mogliby dotknąć ani zobaczyć, oddaliłoby to po raz kolejny człowieka od Boga i sprawiłoby, że ludzkość błędnie postrzegałaby zmartwychwstałego Chrystusa jako kogoś, kto stał się wyniosły, kto nie należy już do rodzaju ludzkiego i kogoś, kto nie może już dzielić stołu oraz strawy z człowiekiem, bo ludzie są grzeszni, brudni i nie będą nigdy w stanie zbliżyć się do Boga. Aby uniknąć tych nieporozumień ludzkości, Pan Jezus dokonał szeregu rzeczy, które również często robił w ciele, tak jak wspomina Biblia, „Wziął chleb, pobłogosławił i łamiąc, podawał im”. Również objaśniał im Pisma, jak miał w zwyczaju. Wszystko, co czynił Pan Jezus, sprawiało, że każdy, kto Go widział, miał poczucie, że Pan się nie zmienił, że nadal jest tym samym Panem Jezusem. Choć został przybity do krzyża i doświadczył śmierci, to zmartwychwstał i nie opuścił ludzkości. Wrócił, aby przebywać pośród ludzi, a nic, co jest Jego, nie uległo zmianie. Syn Człowieczy stojący przed ludźmi był w dalszym ciągu tym samym Panem Jezusem. Jego zachowanie i Jego rozmowa z ludźmi były bardzo swojskie. Był nadal tak bardzo pełen życzliwości, łaski i pobłażliwości – był nadal Panem Jezusem, kochającym innych tak jak siebie samego, potrafiącym przebaczać ludzkości siedemdziesiąt siedem razy. Jak zawsze jadł z ludźmi, omawiał z nimi Pisma, a co bardziej istotne, zupełnie tak jak wcześniej miał postać człowieka z krwi i kości, a także można Go było dotknąć i zobaczyć. Tym sposobem Syn Człowieczy dał ludziom poczuć tę bliskość, tę swobodę, a także radość z odzyskania czegoś, co zostało utracone. Poczuli się oni również wystarczająco swobodnie, by odważnie i pewnie zacząć polegać na Synu Człowieczym, który potrafił przebaczyć ludziom ich grzechy oraz Go podziwiać. Zaczęli się oni również bez wahania modlić w imię Pana Jezusa, modlić się o Jego łaski, Jego błogosławieństwa, o to, by dał im pokój i radość, o Jego opiekę oraz ochronę, a także zaczęli dokonywać uzdrowień i wypędzać demony w imię Pana Jezusa.

W czasie, gdy Pan Jezus działał w ciele, większość Jego naśladowców nie mogła w pełni zweryfikować Jego tożsamości oraz tego, co mówił. Kiedy wstąpił na krzyż, Jego naśladowcy przyjęli postawę wyczekiwania; od momentu gdy przybito Go do krzyża aż do chwili gdy został złożony do grobu, ludzie czuli rozczarowanie. W tym czasie ludzie zaczęli zmieniać nastawienie w swoich sercach, zamiast powątpiewać zaczęli negować rzeczy, które Pan Jezus powiedział, kiedy żył w ciele. A kiedy wyszedł z grobu i ukazał się każdemu po kolei, większość tych, którzy ujrzeli Go na własne oczy, czy tych, których dobiegła wieść o Jego zmartwychwstaniu, stopniowo zmieniała swoją postawę z wyparcia na sceptycyzm. Aż do momentu, kiedy Pan Jezus pozwolił Tomaszowi włożyć rękę do swego boku, aż do momentu, kiedy zmartwychwstały Pan Jezus przełamał chleb i spożył go w obecności tłumu, a następnie zjadł na ich oczach pieczoną rybę – dopiero wtedy prawdziwie przyjęli fakt, że Pan Jezus jest Chrystusem w ciele. Moglibyście powiedzieć, że to tak, jak gdyby owo duchowe ciało z krwi i kości stojące przed tymi ludźmi wyrwało wtedy każdego z nich ze snu: stojący przed nimi Syn Człowieczy był Tym, który istniał od niepamiętnych czasów. Miał kształt, ciało i kości, przecież już wcześniej przez długi czas mieszkał pośród ludzi i jadał z nimi… W tamtym czasie ludzie czuli, że Jego istnienie jest tak prawdziwe, tak wspaniałe; także oni byli uradowani oraz szczęśliwi, a jednocześnie rozemocjonowani. A Jego ponowne przyjście pozwoliło ludziom prawdziwie zobaczyć Jego pokorę, poczuć Jego bliskość i Jego tęsknotę, Jego przywiązanie do ludzkości. To krótkie spotkanie sprawiło, że ludzie, którzy ujrzeli Pana Jezusa, mieli poczucie, jakby przeżyli już całe życie. Ich zagubione, zdezorientowane, bojaźliwe, niespokojne, stęsknione i odrętwiałe serca znalazły pocieszenie. Ludzie ci nie odczuwali już więcej wątpliwości czy rozczarowania, gdyż poczuli, że teraz jest nadzieja i coś, na czym można się oprzeć. Stojący przed nimi Syn Człowieczy będzie ich sojusznikiem przez całą wieczność, będzie ich twierdzą, ich schronieniem po wszystkie czasy.

Choć Pan Jezus zmartwychwstał, Jego serce i Jego dzieło nie opuściły ludzkości. Poprzez swoje ukazanie się powiedział ludziom, że niezależnie od tego, pod jaką postacią będzie istniał, będzie ludziom towarzyszyć, iść z nimi oraz być z nimi zawsze i wszędzie. Także zawsze i wszędzie będzie zaopatrywał ludzkość oraz będzie ich pasterzem, będzie pozwalał, by Go zobaczyli, a także dotknęli, i upewni się, że nigdy już nie poczują się bezsilni. Pan Jezus chciał także, by ludzie wiedzieli następującą rzecz: żyjąc na tym świecie, nie są sami. Ludzie otoczeni są Bożą opieką, Bóg jest z nimi; ludzie mogą zawsze się na Nim oprzeć; jest On rodziną każdego ze swoich naśladowców. Mogąc oprzeć się na Bogu, ludzie nie będą już samotni czy bezsilni, a ci, którzy przyjmują Go jako ofiarę za swoje grzechy, nie będą już związani grzechem. Z ludzkiego punktu widzenia elementy Bożego dzieła, jakie Pan Jezus wypełnił po swoim zmartwychwstaniu, były to rzeczy niewielkie, ale Ja widzę to tak, że każda z tych rzeczy była ogromnie wymowna, bardzo wartościowa, wszystkie one miały ogromne znaczenie i wagę.

Choć okres, w którym Pan Jezus działał w ciele, był pełen trudności oraz cierpienia, poprzez swoje ukazanie się w ciele duchowym z krwi i kości całkowicie, a także w sposób doskonały ukończył swoje dzieło z tego czasu, kiedy był w ciele: odkupienie ludzkości. Rozpoczął swoją służbę, stając się ciałem i ukończył swoją służbę, ukazując się ludzkości w postaci cielesnej. Zapowiedział Wiek Łaski i rozpoczął Wiek Łaski poprzez swoją tożsamość Chrystusa. Poprzez swoją chrystusową tożsamość wykonał dzieło Wieku Łaski, a także umocnił i poprowadził wszystkich swoich wyznawców w Wiek Łaski. O Bożym dziele można powiedzieć, że Bóg naprawdę kończy to, co zaczyna. Są etapy i jest pewien plan – przepełnione Bożą mądrością, Jego wszechmocą i Jego wspaniałymi czynami. Są one również pełne Bożej miłości i miłosierdzia. Oczywiście wątkiem przewodnim całego Bożego dzieła jest Jego troska o ludzkość; jest ona przesiąknięta uczuciem zatroskania, które nigdy Go nie opuszcza. Owe wersety Biblii ujawniają w każdej rzeczy, której dokonał Pan Jezus po swoim zmartwychwstaniu, niezmienne nadzieje i obawy Boga dotyczące ludzkości, jak również Jego drobiazgową dbałość o ludzi oraz Jego umiłowanie człowieka. Do dzisiaj nic z tego się nie zmieniło – czy to dostrzegacie? Czyż wasze serca automatycznie nie zbliżają się do Boga, kiedy to widzicie? Jakbyście się czuli, gdybyście żyli w tamtych czasach, a Pan Jezus ukazałby się wam po swoim zmartwychwstaniu w namacalnej, widocznej dla was postaci i gdyby usiadł przed wami, jadł chleb i ryby oraz objaśniał wam Pisma, rozmawiał z wami? Czy poczulibyście się szczęśliwi? A może winni? Czy wcześniejsze niezrozumienie oraz unikanie Boga, konflikty z Nim i zwątpienie w Niego po prostu by nie zniknęły? Czy relacja między Bogiem a człowiekiem nie stałaby się właściwsza?

Czy interpretując ten skromny wybór rozdziałów Biblii, zauważyliście jakieś niedoskonałości w Bożym usposobieniu? Czy dostrzegliście jakikolwiek fałsz w Bożej miłości? Czy zobaczyliście jakiś podstęp lub zło w Bożej wszechmocy lub mądrości? Z pewnością nie! Czy możecie więc powiedzieć z przekonaniem, że Bóg jest święty? Czy możecie powiedzieć na pewno, że wszystkie Boże emocje stanowią objawienie Jego istoty i usposobienia? Mam nadzieję, że po przeczytaniu tych słów to, co z nich zrozumieliście, pomoże wam i przyniesie korzyści w dążeniu do zmiany waszego usposobienia oraz w poszukiwaniu bojaźni Bożej. Mam również nadzieję, że słowa te zrodzą owoce, które z dnia na dzień będą coraz większe, przez co będą was stopniowo przybliżać do Boga dzięki waszym wysiłkom, a także pozwolą wam coraz lepiej stosować się do Bożych wymagań, abyście nie byli już znużeni podążaniem za prawdą i abyście nie czuli już, że podążanie za prawdą oraz zmiana w usposobieniu jest rzeczą uciążliwą i zbędną. Jest to raczej wyraz prawdziwego usposobienia i świętej istoty Boga, która motywuje was do poszukiwania światła, pragnienia sprawiedliwości, aspirowania do tego, by poszukiwać prawdy, dążenia do wypełniania Bożej woli i do tego, by stać się człowiekiem pozyskanym przez Boga, stać się prawdziwą osobą.
z księgi „Słowo ukazuje się w ciele”

Źródło: Kościół Boga Wszechmogącego

Czytaj więcej: Powtórne przyjście Jezusa

Proroctwa Objawienia: „Kto ma uszy, niech słucha, co Duch mówi do kościołów” (Obj. 2:7). Owce Boże słuchają głosu Boga – czy słyszałeś słowa, które Duch Święty kieruje do wszystkich kościołów? Czy dostąpiłeś ukazania się Pana? Dowiedz się, jak należy przyjąć drugie przyjście Pana i porozmawiaj z nami.

niedziela, 29 marca 2020

Jak poznać Boga „Autorytet i znaczenie wcielenia Boga”

 



Jak poznać Boga „Autorytet i znaczenie wcielenia Boga”



I
Postawa, wiedza, miłość, ludzka lojalność i posłuszeństwo
swe źródło w sądzie przez słowo mają.
Twa wiara dzięki słowu trwa.
Widzisz cudowne dzieło Boga:
Człowiek nie rozumie tych tajemnic, 
mnóstwa cudów dokoła.
Dlatego wielu poddało się.
Sąd Jego słowa ponad wszystko,
a Jego autorytet rozprasza wszelki mrok.
Człowiek się poddaje wskutek władzy i wcielenia Boga
oraz sądu słowa.

Powtórne przyjście Jezusa – Jak mądre panny przyjmą powrót Pana

Obraz  Kościoła Boga Wszechmogącego Powtórne przyjście Jezusa  – Jak mądre panny przyjmą powrót Pana Wielu wierzących oczekuje na...